„Chiny w kolorze blue” to film
dokumentalny opisujący wyczerpująca pracę za 20 groszy na godzinę. Piekło
stworzone na ziemi. I nadzieja na lepsze życie. Jest to opowieść o ciemnej
stronie chińskiego zagłębia produkcyjnego.
Bohaterką filmu jest 17-letnia Jasmine, która opuszcza rodzinną wioskę i przeprowadza się do Kantonu, gdzie podejmuje pracę w fabryce dżinsów. Pracuje po kilkanaście godzin na dobę, a za każdą dostaje wynagrodzenie o równowartości 20 groszy.
Bohaterką filmu jest 17-letnia Jasmine, która opuszcza rodzinną wioskę i przeprowadza się do Kantonu, gdzie podejmuje pracę w fabryce dżinsów. Pracuje po kilkanaście godzin na dobę, a za każdą dostaje wynagrodzenie o równowartości 20 groszy.
Jasmine
mieszka na czwartym piętrze w wąskiej klitce razem z dwunastoma koleżankami z
pracy, swoimi rówieśnicami. "Nigdy nie patrzyłam na świat z tak
wysoka" - cieszy się. Ale entuzjazm szybko mija. Po paru tygodniach
dziewczyna jest tak zmęczona, że nie może jeść i zasypia w pracy. Ma jednak
nadzieję, że po miesiącu pracy dostanie wynagrodzenie i pojedzie odwiedzić
rodzinę, niestety tak się nie dzieje, ponieważ pracodawca tłumaczy jej, że musi
popracować jeszcze aby zdobyć zaufanie. Często zdarza się tak, że pracownicy zostają
rano poinformowani, że „dziś wszyscy mają nadgodziny”, a i tak większość
pracuje do 24, bo wtedy są wydawane darmowe posiłki, a przecież na inne ich nie
stać.
Życie
w Kantonie to jednak nie tylko ciężka praca. Dziewczyna nie traci nadziei, że
praca w fabryce pozwoli jej na lepsze jutro. Wspólnie z koleżankami snuje
marzenia o planach na przyszłość i czekającej na nią wielkiej miłości…
Taka
sytuacja w Chinach jest na porządku dziennym. Myślę, że ten dokument dość jaskrawie ukazuje problemy chińczyków, a przede wszystkim kobiet
jako taniej siły roboczej, a często darmowej siły roboczej. W prasie i w
Internecie można znaleźć wiele innych artykułów na ten temat np. o samobójstwach
w chińskiej fabryce firmy Foxconn, budującej urządzenia Apple, które były
związane z nieludzkimi warunkami pracy (o czym możecie przeczytać w jednym z naszych poprzednich postów pt. Not for sale).
Postanowiłam
podjąć się analizy tematu związanego z pracą, która towarzyszy człowiekowi od
zarania dziejów i dotyczy każdego z nas. Większość ludzi marzy o pracy, w
której można realizować własne hobby, ale czy na pewno? Po obejrzeniu w/w filmu nie jest to dla mnie takie oczywiste. Jak
wiadomo nigdy nie jesteśmy sami, od urodzenia do śmierci otaczają nas inni, my
układamy nasze życie wśród nich. Zbieramy różne doświadczenia i uczymy się
kontaktu z innymi, kształtują się nasze postawy – taki proces w socjologii nazywamy
socjalizacją. Żyjemy w społeczeństwie i uczymy się jak wykonywać role, które
przyjdzie nam odgrywać. W wypowiedziach głównej bohaterki w/w dokumentu widać
wyraźnie wpływ tzw. znaczących innych na jej wychowanie, na to co myśli i kim
jest. Kiedy wyrusza do pracy w fabryce ma 17 lat (choć znajdują się tam także młodsze dziewczyny), ale od zawsze wiedziała, że w końcu się tam znajdzie, była
do tego jakby predestynowana. Dla niej to oczywiste – jest przecież kobietą i nie
jest jedynym dzieckiem w rodzinie, jest druga, młodsza – a w Chinach prowadzona
jest polityka kontroli urodzeń, preferowana jest rodzina 2+1 (tzw. rodzina nuklearna). Często dochodzi
do mordowania niemowląt, a aborcja stała się codziennością, tak samo jak
łapówki – ale rodzina Jasmine jest biedna, a ona musi odwdzięczyć się rodzinie
za to, że postanowili ją wychować. I tak właśnie postępuje, zachowuje się
całkowicie konformistycznie, zachowuje się tak jak większość dziewcząt wokół niej, ulega
wpływowi większości.
Jasmine
pracuje w fabryce, produkuje jeansy, które rozprowadzane są po całym świecie.
Wstaje jak jeszcze jest ciemno i pracuje aż się znów ściemni, a czasami nawet
24 h na dobę, bo trzeba wyrobić się z zamówieniem, inaczej nie będzie wypłaty… W większości fabryk w Chinach panuje coś na wzór oligarchizacji, czyli
opanowywania kontroli nad organizacją przez niewielkie grono, kierujące się
własnymi interesami, egoistycznymi. Ma tam miejsce instrumentalna efektywność,
uzyskiwanie jak największych rezultatów w możliwie najmniej kosztowny sposób
(przy najmniejszych nakładach). Szef fabryki podporządkował sobie całkowicie
pracowników, ale nie dlatego, że jest charyzmatyczny, nie dlatego, że dobrze
ich wynagradza, ani nie dlatego, że jest tyranem... szefem fabryki jest tak
naprawdę państwo, i to ono miało największy wpływ na to, że ta instrumentalna
efektywność ma się bardzo dobrze w chińskich fabrykach i że nie brakuje taniej
siły roboczej, a wykorzystywanie ludzi do takiej pracy nie budzi dużego
sprzeciwu. A przecież, teoretycznie, pracownicy mieliby szanse się bronić,
strajkować, jest ich więcej, odczuwają poczucie deprywacji, dlaczego więc tego
nie robią? Po prostu w toku socjalizacji zostało im wpojone, że tak ma być.
Jednostki zachowują się więc konformistycznie w stosunku do władzy.
A
jeżeli nawet ktoś próbuje się wyłamać, zachować dewiacyjnie, to żeby to dało
efekt, to musiałby mieć poparcie w innych współpracownikach, ale takiego w
chińskich fabrykach nie znajdzie. Świadomość społeczna pracujących tam ludzi
jest szeroko rozpowszechniona, swoją sytuacje tłumaczą sobie wszechogarniającą
ideologią stworzoną przez państwo. Boją się wyłamać, aby nie stracić pracy
(chociaż w mniemaniu Europejczyków stać ich na wiele więcej). Dla nich jest to
rzeczywistość, Chiny maja inną kulturę niż Polska, więc praktycznie nie można
sytuacji w fabrykach w obu tych krajach do końca porównywać. Myślenie grupowe,
mentalność ludzi są odmienne. Szef w takim zakładzie pracy w Chinach jest
autorytetem, w ciągu dnia pracy ludzie są kontrolowani przez swoich przełożonych
bez przerwy, a za najmniejszy błąd obcinana jest pensja. Oprócz tego z
głośników wydobywa się muzyka teoretycznie mająca zachęcić do pracy, a w
praktyce przypominająca o ciągłej kontroli.
Myślę, że ten sam mechanizm, ta
sama motywacja, która zmusza nas do tego aby wstać wcześnie rano kiedy dzwoni
budzik, nawet jeśli marzymy o tym aby pospać dłużej, działa na tych ludzi w
fabrykach – robią to co muszą.
Trailer dokumentu możecie zobaczyć poniżej, natomiast cały film dostępny jest na vod.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz